wtorek, 16 grudnia 2014

Dusza wybiera sama

Dusza sama sobie wybiera doświadczenia. Zanim zdecyduje się wcielić, wybiera sobie miejsce i czas. Wybiera rodzinę, w której przyjdzie na ten ziemski świat.
Masz żal, pretensje do rodziców, że nie tak Cię wychowali, że nie tak Tobą pokierowali? Inaczej, niżbyś sobie życzył? Sam ich sobie wybrałeś... Właśnie tych, a nie innych. Wychowali Cię najlepiej jak potrafili, dali wszystko, co mogli... Nie porównuj tych darów z takimi, jakie chciałbyś otrzymać... Widocznie takich nie mogli Ci dać. Gdyby mogli, z pewnością by dali...
Poza tym patrzysz z perspektywy czasu, wtedy, będąc dzieckiem nie byłeś tą samą osobą co dziś...
Moi rodzice nic mi nie dali - ktoś powie... Tylko pili i bili... A moi oddali mnie do domu dziecka - powie inny...
Zrobili najlepsze, co mogli, powtarzam... Nie potrafili lepiej... Dlaczego? Bo taki był ich stopień rozwoju świadomości... Bo nikt ich nie nauczył, że można inaczej... Bo też mieli rodziców, którzy wpoili im pewne wzorce... Ale to Ty wybrałeś, by przyjść na świat właśnie w tej rodzinie... Twoja dusza wiedziała o tych wszystkich uwarunkowaniach, wiedziała, co ją czeka, jakie lekcje będzie przerabiać... Takich własnie potrzebowała, na takie się zdecydowała.
Zaufaj swej duszy i wybacz swoim rodzicom...
Podziękuj im za to, że jesteś...
Znajdź dla nich miejsce w przestrzeni swego serca.


środa, 3 grudnia 2014

Niech MOC będzie z Tobą

Toksyczny człowiek to ktoś, kto ograbia Cię z poczucia własnej wartości, pozbawia godności i zatruwa samą esencję Twojego istnienia. (L. Glass)

Przeczytałam takową frazę dziś na facebooku. I tak sobie myślę...
Biedny ten człek, który oddaje światu nad sobą panowanie... Biedny ten, kto wierzy, że ktoś może go czegoś pozbawić, z czegoś ograbić, czy też zatruć... Jeśli tak łatwo można pozbawić Cię godności, to znaczy, że wcale jej nie miałeś. Utraciłeś ją już dawno, sam się jej pozbawiłeś.
Jeśli tak łatwo można ograbić Cię z poczucia własnej wartości, to tak naprawdę nigdy jej nie było.
Jeśli tak łatwo można zatruć esencję Twojego istnienia, to słaba ta esencja. Jakoś mocy jej brak...

Nikt nie może Cię niczego pozbawić, nikt nie może niczego Ci zabrać, chyba, że się na to godzisz. Godzisz się bezpośrednio, w danej sytuacji lub ogólnie całościowo. Zgoda bezpośrednia ma miejsce wtedy, kiedy ktoś w jakiś sposób się wobec Ciebie zachowuje, coś do Ciebie mówi, a Ty postanawiasz odbierać te zachowania czy słowa, jako pozbawiające Cię wartości, godności, czy też zatruwające. Zgoda całościowa zachodzi wtedy, kiedy wierzysz, że Twoja wartość czy godność zależy od kogoś innego.
Czy, jeśli milion osób Ci powie, że jesteś wart i godzien, staniesz się wart i godzien?
Czy, jeśli milion osób powie, że nie jesteś godzien, staniesz się niegodny?
Postępując w zgodzie ze sobą i będąc wobec siebie uczciwym, będziesz czuł się godnie w każdej sytuacji.
I nawet dziesięć milionów osób twierdzących przeciwnie nijak tego nie zmieni.

Ten człowiek nie jest toksyczny, to Twój odbiór jego zachowania jest toksyczny.
Znając swoją wartość, będziesz jak skała, a tacy ludzie będą jak wiaterek tę skałę owiewający. Niech wieje, cóż Ci szkodzi? Będą jak brzęczące nad Twoim uchem muszki, czasem denerwujące, i owszem, ale raczej mało groźne ;-) Nie oddawaj muszkom swojej mocy, wyczują Twą słabość i będą wciąż brzęczeć. Uśmiechnij się do siebie, spójrz na nie z pobłażliwością. Gwarantuję Ci, że odlecą. Co jest ciekawego dla muszek w skale? Jest taka sama, trwa niezmienna, nie pachnie, nie śmierdzi. A człowiek wyprowadzony z równowagi się poci... Wydziela zapach. To jest dla muszek bardzo interesujące :-)